Opadająca fala zachorowań na Covid – 19 umożliwia SP ZOZ MSWiA w Poznaniu na przyjmowanie większej ilości pacjentów z innymi dolegliwościami na wszystkich oddziałach. Szpitalne łóżka w błyskawicznym tempie zapełniają się chorymi, choć równolegle leczeni są na wydzielonych oddziałach zakażeni SARS-CoV-2. Jak przekazał niedawno rzecznik Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego:
– Wojewoda, zaplanował zmianę szpitala wiodącego z Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego im. Józefa Strusia w Poznaniu na Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej MSWiA w Poznaniu im. prof. Ludwika Bierkowskiego w Poznaniu – poinformował za pośrednictwem mediów Tomasz Stube.
Lokalne media, w tym reporterzy „Teleskopu” TVP 3 zwrócili się o wypowiedź w tej sprawie do Dyrektora placówki dr. n. med. Witolda Pstrąg – Bieleńskiego, który stwierdził:
– Był bardzo ograniczony dostęp do sali operacyjnych i respiratorów. Mieliśmy w zasadzie wydzielone tylko dwa takie urządzenia. Teraz staramy się maksymalnie ruszyć z operatywą tych chorych, którzy oczekują w gigantycznych kolejkach.
Od 9 lipca br. również szpital na terenie MTP w Poznaniu zawiesił swoją działalność. W piątek pacjenci, którzy przebywali dotychczas w placówce tymczasowej na terenie Międzynarodowych Targach Poznańskich, zostali przewiezieni do innych szpitali, w większości do Szpitala MSWiA w Poznaniu. Teraz na SP ZOZ MSWiA w Poznaniu spadł główny ciężar walki z Covid-19 w poznańskiej aglomeracji.
– Szpital MSWiA w Poznaniu jeszcze kilka miesięcy temu ograniczał planowe przyjęcia i jak wiele placówek w Polsce, skupiał się na pacjentach z koronawirusem. W szczycie pandemii było ich tu nawet 90. To sprawiło, że lekarze wykonywali znacznie mniej operacji i zabiegów nie związanych z COVID-19. – podkreślił dr Witold Pstrąg-Bieleński, Dyrektor Szpitala MSWiA w Poznaniu.